Możecie mnie nazywać syfiarą, bałaganiarą itd, ale jednego nie zmienię: nie przestanę wkładać karteczek za obudowę mojej szafki nad biurkiem:
No, tak to się prezentuje z oddali. Rysunki, kartki od Zosi, pamiątka z nocy muzeów (hah najlepsza noc w moim życiu, bez skojarzeń) i... no właśnie, dodam przybliżenie tego, co jest włożone za kartkę znad morza.
Zaświadczenie, że chodziłam na wdż, rysunki, moje imię w cyrylicy, tekst barki, mipmip na kartce, naklejki i najważniejsze: zgoda na wyjście na dzień otwarty do gimnazjum nr 20
Oh, tak się jakoś stało, że moje zainteresowanie fizyką i energetyką jądrową zaczęło się właśnie po tym dniu otwartym...
Jeszcze na drugiej szafce trzymam różne rysunki i kartki, ale to jutro może ;*
Pamiętam te karteczki z mipaniem, pamiętam :)
OdpowiedzUsuńheh a wyjście do gim?
Usuńjak język mipmowy ale potem paulina ściagnęła :(
OdpowiedzUsuńnie odgapiła ;)
UsuńTam sa moje rysunki :) lol
OdpowiedzUsuńno. Ten przedstawiający mnie xD
UsuńTam sa moje rysunki :) lol
OdpowiedzUsuń