wtorek, 30 lipca 2013

Szafka

Możecie mnie nazywać syfiarą, bałaganiarą itd, ale jednego nie zmienię: nie przestanę wkładać karteczek za obudowę mojej szafki nad biurkiem:





No, tak to się prezentuje z oddali. Rysunki, kartki od Zosi, pamiątka z nocy muzeów (hah najlepsza noc w moim życiu, bez skojarzeń) i... no właśnie, dodam przybliżenie tego, co jest włożone za kartkę znad morza.

Zaświadczenie, że chodziłam na wdż, rysunki, moje imię w cyrylicy, tekst barki, mipmip na kartce, naklejki i najważniejsze: zgoda na wyjście na dzień otwarty do gimnazjum nr 20


Oh, tak się jakoś stało, że moje zainteresowanie fizyką i energetyką jądrową zaczęło się właśnie po tym dniu otwartym...

Jeszcze na drugiej szafce trzymam różne rysunki i kartki, ale to jutro może ;*

7 komentarzy: